Translate

wtorek, 17 maja 2011

Barbara Daly-Lavender


 kolejny z mojej sporej kolekcji Barbary Daly. Lawendowy fiolecik. świetny połysk, trwały (zmyłam po 6 dniach a i tak po tym czasie jedynie końce były powycierane), nie odpryskuje, aplikacja łatwa i przyjemna. dwie warstwy bardzo ładnie kryją. tym razem obyło się bez sensacji i poplamionej płytki paznokcia. jednym słowem lakier na piątkę!!!

wzór wykonany lakierem Rimmel, blue my mind i płytką BM19








poniedziałek, 16 maja 2011

Dukan diet: chicken jelly/ zimne nóżki z kurczaka

szybka i łatwa w przygotowaniu, i bardzo smaczna przekąska, czyli zimne nóżki. moja propozycja jest na dzień proteinowy, w przypadku warzywnego można dorzucić marchewkę, papryczkę, czy kto co tam lubi.
przepis na 4 porcje

potrzebujemy:
dwie piersi kurczaka
dwie kostki rosołowe (warzywne lub kurczakowe)
dwa ogórki konserwowe
cztery jajka  ugotowane na twardo
żelatyna


no i pichcimy:
oczyścić i pofiletować piersi. ugotować w litrze wody z kostkami rosołowymi. w między czasie pokroić ogórki w plastry, jajka pokroić w ćwiartki i poukładać w salaterkach.
gdy wystygną piersi pokroić w paski. żelatynę rozrobić w pozostałym z gotowania bulionie, zalać zawartość salaterek. odstawić by się zsiadły. i gotowe!!! łatwizna, nieprawdaż??












środa, 11 maja 2011

carrot cake with chocolate topping

a dzisiaj będzie coś słodkiego na dni warzywne. co prawda wróciłam na dietę zaczynając od pierwszego protalu, ale przepis przygotowałam jeszcze przed urlopem. naprawdę smaczne ciasto, nawet mój anty-dietowy mężczyzna był zaskoczony smakiem i mi je podjadał do kawki ;p

składniki na ciasto:
ok. 1,5 szklanki startej marchewki (lekko wilgotnej- należy pozostawić część soku)
3 jajka
2 łyżki otrębów owsianych
1 łyżka otrębów pszennych
1 łyżka maizeny/mąki kukurydzianej (nie wiem czy już pisałam, że na początku omyłkowo kupiłam mąkę kukurydzianą zamiast maizeny. ale ponieważ stosuję ją bardzo rzadko i mimo jej stosowania chudnę, więc nie zamieniłam jej na maizenę)
 2 łyżeczki cynamonu
2-3 łyżki słodzika
1 łyżeczka proszku do pieczenia
(opcjonalnie można dodać jakiegoś zapachu orzechowego, ja dodałam syropu do kawy "sweetbird" sugarfree hazelnut)

otręby zmielić. jajka ubić ze słodzikiem, stopniowo dodając wszystkie sypkie składniki. ubić na jednolitą masę, następnie dodać startą marchewkę. miksować razem ok. minuty.
piec w rozgrzanym do 160 stopni piekarniku ok. 45 minut









 ciasto można wykończyć pyszną, czekoladową polewą. czasem gdy mam chęć na słodkie robię sobie taką czekoladkę, żeby zaspokoić swoje żądze.
jednak należy pamiętać, że akurat z mlekiem w proszku nie należy przesadzać, bo mimo niskiej bądź śladowej ilości tłuszczu, zawiera sporo cukru a co za tym idzie węglowodanów, hamujących utratę wagi!!!

do polewy czekoladowej potrzebne będą:
5 łyżek odtłuszczonego mleka w proszku
1 łyżka odtłuszczonego kakao (w Anglii znalazłam odtłuszczone w tesco z serii tesco value)
2 łyżki słodzika
odrobina odtłuszczonego mleka (w płynie)

wykonanie mega proste-po prostu mieszamy wszystko aż otrzymamy jednolitą masę. płynnego mleka należy dodać naprawdę odrobinę, żeby polewa nie była za rzadka. sugeruję ok. 6 łyżek.





wtorek, 10 maja 2011

back to reality... :(

urlop, urlop i po urlopie... a było tak fajnie... dwa tygodnie minęły niepostrzeżenie i trzeba było wracać do "domu", pracy i do diety. dwa tygodnie odpustu dały mi dodatkowe trzy i pół kilo do zrzucenia (niestety, ale cóż, liczyłam się z tym i pozwoliłam sobie pofolgować). niestety ma to też swoje odbicie w centymetrach- 1,5/2 w różnych partiach ciała. ale jestem bojowo nastawiona do walki z kilogramami, mam spore zaopatrzenie do walki z centymetrami, a więc do boju, youżyczko!!! do boju, wszyscy, którzy wraz ze mną podjęli walkę ze zbędnymi kilogramami!!!

chciałabym częściej zamieszczać posty, ale cierpię na chroniczny brak czasu. jeszcze dodatkowo zwiększa mi się lista tych do przetłumaczenia. a tu trzeba dekoracje ślubne skręcać...a raczej okręcać ;p podjęłam się dekoracji sali weselnej, jak zwykle dla frajdy i żeby było po mojemu. no i zadaniem na najbliższe tygodnie jest okręcenie gałązek drucikiem z piórkami. oczywiście wrzucę zdjęcia jak będzie ready ;p
na dziś to tyle. wrzucam zdjęcia paru suwenirów z Polandii


kilka lakierków do kolekcji




naturalne shea butter. podobno świetne, ja na razie rozpoczynam testy


 preparaty do walki z cellulitem i niechcianymi efektami diety


maseczka (miałam ją wykorzystać w Polsce, ale nie miałam czasu ;p ) i henna


prezenciki od Agniesi :*


podczas mojej nieobecności dotarły do mnie wyczekane nowe płytki Bundle Monster. 25 cudownych płytek z cudownymi wzorami.